Jak skutecznie zwalczać nicienie w uprawie ziemniaka i zapobiegać uszkodzeniom bulw

Uszkodzenie bulw ziemniaka spowodowane żerowaniem niszczyka ziemniaczaka

Ziemniak to jedna z najbardziej zagrożonych przez nicienie upraw.

Producenci wciąż borykają się ze stratami plonów wynikającymi zarówno z bezpośredniego żerowania tych szkodników, jak i ich udziału w kompleksach chorobowych. Najczęściej problemy z nadmiernym namnażaniem się nicieni pasożytów roślin zaczynają się wraz z brakiem zmianowania lub prowadzeniem na polu zmianowania dwoma, trzema wciąż tymi samymi roślinami. Kumuluje to w glebie zarówno rosnące populacje szkodliwych gatunków nicieni, jak i patogeny. Aby rozpocząć zwalczanie, przede wszystkim należy wiedzieć, jakie nicienie stanowią na danym polu zagrożenie. To gatunek nicienia warunkuje nasze działania zmierzające do jego ograniczania, jak i eliminowania całego kompleksu chorobowego.

Sztandarowymi nicieniami związanymi i kojarzonymi z uprawą ziemniaka są mątwiki – pasożyty osiadłe tworzące cysty. W kraju producenci zmagają się przede wszystkim z mątwikiem ziemniaczanym (Globodera rostochiensis), choć sporadycznie może występować także mątwik agresywny (G. pallida). Samice mątwików silnie grubieją, a ich ciało rozrywa tkanki korzenia. Na korzeniach lub bulwach ziemniaka możemy je wtedy obserwować w postaci białych lub żółtawych kuleczek, wielkości łebka od szpilki. Później dojrzała samica obumiera, brązowieje, odpada od korzenia i staje się cystą wypełnioną jajami. Jeśli na polu nie ma rośliny żywicielskiej, cysty pozostają w glebie i nawet po 10 latach można w nich stwierdzić żywą zawartość. Ponieważ oba gatunki podlegają regulacjom prawnym (tzw. organizmy kwarantannowe), rolnicy niechętnie przeprowadzają analizy, aby nie potwierdziły obaw. Do działania zmusza ich dopiero znaczny spadek plonu. Wtedy jednak, często przy kilkunastokrotnych przekroczeniach progu szkodliwości (próg szkodliwości dla mątwików to 1000 larw i jaj/100 ml gleby), walka o spadek liczebności populacji jest dużo trudniejsza.

W glebach wykorzystywanych rolniczo powszechnie występuje guzak północy (Meloidogyne hapla). Często producenci ziemniaka lekceważą lub nie wiedzą o jego występowaniu, bo nie widzą uszkodzeń bulw ziemniaka spowodowanych jego żerowaniem. Jednakże nicień ten, żerując na korzeniach roślin, utrudnia przewodzenie wody i składników odżywczych przez korzenie, co wpływa na ilość i jakość plonu. Zakłada się, że wykrycie 150 larw inwazyjnych w 100 ml gleby skorelowane jest z około 20% spadkiem plonu. Samice tego nicienia, podobnie jak u mątwików, żerują przez całe życie w jednym miejscu i silnie grubieją. Jednakże tu samica ukryta jest w zgrubieniach tkanek korzeni, tzw. wyroślach i pozostaje w nich do końca życia. Guzaki składają jaja na zewnątrz korzeni, w galaretowate worki jajowe. Guzak północny w naszych warunkach klimatycznych zwykle ma dwa pokolenia w sezonie, choć od kilku lat obserwowane są anomalie w przebiegu rozwoju tego gatunku, prawdopodobnie ze względu na suche wiosny i długie, ciepłe jesienie. Największe straty powodowane jego żerowaniem notowane są na glebach lekkich.

Cysty mątwika ziemniaczanego

Cysty mątwika ziemniaczanego

Mątwiki i guzaki biorą udział w kompleksowych chorobach roślin, a szczególnie silnie współpracują z grzybami z rodzaju Fusarium. Mogą przyczyniać się także do nasilenia objawów fytoftorozy i rizoktoniozy.

Ważną w uprawie ziemniaka grupą nicieni są korzeniaki (Pratylenchus sp.). Podobnie jak mątwiki i guzaki, mogą one całkowicie wnikać do korzeni i żerować w ich wnętrzu. Jednakże samice nicieni tego rodzaju nie grubieją, wszystkie stadia są mobilne i mogą przemieszczać się między roślinami. W wyniku ich żerowania na korzeniach powstają nekrozy, prowadzące do degradacji systemu korzeniowego i wtórnych infekcji przez patogeny. W uprawie ziemniaka straty plonów notowane są w przypadku żerowania korzeniaka szkodliwego (P. penetrans) i pospolitego (P. neglectus).

Korzeniaki bardzo silnie współpracują z grzybami z rodzaju Verticillium. Próg szkodliwości tych nicieni określa się pomiędzy 60–100 os./100 ml gleby, ale w kompleksie chorobowym z werticiliozą obniżenie ilości i jakości plonu powoduje już obecność nawet kilkunastu osobników.

W uprawie ziemniaka duże straty plonów mogą powodować niszczyki – kolejne organizmy podlegające przepisom prawa, niszczyk zjadliwy (Ditylenchus dipsaci) i niszczyk ziemniaczak (D. destructor). Pasożytują przede wszystkim na podziemnych częściach roślin, choć niszczyk zjadliwy może być wykrywany także w częściach nadziemnych. Na porażonych bulwach widoczne jest zapadanie tkanki i wtórne procesy gnilne.

Niszczyki mają przynajmniej kilka pokoleń w roku, są polifagami i żerują na wielu roślinach z różnych rodzin botanicznych. Są jednymi z najtrudniejszych do zwalczenia, gdyż w niekorzystnych warunkach zapadają w stan życia utajonego (tzw. anabiozę), w którym mogą trwać latami. Znane są przypadki wykrycia niszczyka w próbkach gleby po kilkunastu latach od uprawy rośliny żywicielskiej. Zagrożenie stanowi już wykrycie chociażby kilku osobników w glebie. Niszczyki najczęściej wprowadzane są na pole wraz z porażonym materiałem. Dlatego w razie wątpliwości, warto wykonać analizy sadzeniaków pod kątem ich występowania.

Obecność niszczyków uniemożliwia przechowywanie bulw ziemniaka, gdyż ich obecność stymuluje rozwój bakterii. Niszczyki tworzą kompleks z chorobami pochodzenia bakteryjnego.

Istotną grupą w omawianej uprawie są krępaki – nicienie z rodzaju Trichodorus i Paratrichodorus. Nicienie te powodują zamieranie i deformacje systemu korzeniowego. Oprócz szkodliwości związanej z samym żerowaniem, istotniejszym chyba aspektem jest możliwość przenoszenia przez nie w uprawie ziemniaka wirusa nekrotycznej kędzierzawki tytoniu (TRV), sprawcy czopowatości bulw ziemniaków i pstrej plamistości pędów i liści. Próg szkodliwości dla tych nicieni, zwłaszcza w obecności wirusa TRV, to około 20 osobników/100 ml gleby.

Objawy wirusa TRV na bulwach zaatakowanych przez krępaki

Objawy wirusa TRV na bulwach zaatakowanych przez krępaki

Mając diagnozę, jakie czynniki chorobowe występują w uprawie i z jakimi nicieniami musimy walczyć, możemy zaplanować metody mające na celu ograniczanie strat wynikających z ich żerowania. Krok pierwszy to wprowadzenie prawidłowej agrotechniki. Jednym z najistotniejszych czynników regulujących liczebność nicieni jest płodozmian. Należy go dobrać zależnie od gatunku nicienia, którego musimy ograniczać na danym polu. Na liczebność nicieni na polu wpływa bardzo wiele czynników, w tym właściwości fizyczne i chemiczne gleby, ale także sposób uprawy roli, termin sadzenia, rodzaj nawożenia oraz wybór odmiany.

W przypadku mątwików żerujących na ziemniaku należy pamiętać, że roślinami żywicielskimi są także niektóre chwasty. Z tego względu ich występowanie na polu również powinno być kontrolowane. Przez cały okres wegetacyjny warto monitorować, a w razie stwierdzenia szkodliwości, wprowadzać substancje aktywne w celu ich ograniczenia. W walce z mątwikami dobrym rozwiązaniem mogą być rośliny przedplonowe, niebędące żywicielami tych nicieni. Należy do nich np. rzepak, zboża, rośliny strączkowe. Doskonałym rozwiązaniem mogą być także rośliny, które nie mają z nimi wspólnych interesów, ale potrafią wypierać inne gatunki nicieni, np. mątwiki ziemniaczane. Taką rośliną może być gorczyca biała, rzepak, koniczyna. Wprowadzenie ich w uprawę jako przedplon nie tylko pomoże w ograniczeniu szkodliwości, ale także poprawi jakość gleby.

Dla nicieni żerujących na korzeniach warto wprowadzać do obiegu takie rośliny jak gorczyca, miedzianka, chrzan, lucerna, koniczyna, które są w stanie obniżyć ich liczebność.

Po rozpoznaniu nicieni można również stosować metody biologiczne, np. stosowanie nicieni entomopatogenicznych (Heterorhabditis, Steinernema), które są w stanie zredukować liczebność nicieni szkodliwych, w tym guzaka północnego. Ważnym elementem w walce z nicieniami są także preparaty oparte na roślinach. W ostatnich latach w obiegu pojawia się coraz więcej biopreparatów o działaniu repelencyjnym i detoksykacyjnym. Takie działania przynoszą rezultaty w obniżeniu szkodliwości mątwików, guzaka i korzeniaków. W takich przypadkach warto także dbać o prawidłowe nawożenie dolistne. Również nawozy organiczne będą miały działanie wspomagające. Wprowadzenie ich do gleby powoduje intensyfikację rozwoju mikroflory, a co za tym idzie, wytwarzanie substancji o działaniu bioaktywnym.

Gleba powinna być odpowiednio przygotowana. Należy unikać głębokiego przekopywania oraz podwyższania pH, które sprzyja namnażaniu się nicieni. Aby mieć większą kontrolę nad nicieniami, warto także używać nawozów mineralnych z niską zawartością azotu i wysokim fosforu oraz potasu. Warto także zadbać o drenaż w przypadku nadmiaru wody. Na podmokłych glebach nicienie namnażają się w sposób intensywny, a skutki ich żerowania są większe. Można również stosować zabiegi agrotechniczne, takie jak głębokie orki w celu zakopania cyst mątwików. W takim przypadku skuteczne może być także uprawianie ziemniaka w układzie trójpolowym z roślinami strączkowymi, które będą w stanie przywrócić równowagę w glebie i ograniczyć ich liczbę.

Dzięki znajomości szkodliwości poszczególnych gatunków nicieni w połączeniu z agrotechniką i innymi metodami można ograniczyć ich oddziaływanie na uprawy ziemniaka.

dr Aneta Chałańska 

www.nefscience.pl